piątek, 29 lipca 2011
Trudne początki.
Pierwsze literki już są, a co będzie dalej? Myśli i obrazki, obrazki i myśli. Ciężko mi przysiąść, nawet nie jest to kwestia braku czasu, bo taki się znajdzie, ale jak zawsze z nowymi rzeczami, obchodzę parę razy dookoła zanim wejdę w to całą sobą. Przyczynek do rozpoczęcia bloga? Stające się każdego dnia masiuki , które muszą mieć swoje miejsce w sieci:) Ale traktuję tą nazwę jak zaklęcie, które głośno wypowiedziane musi się spełnić. Premiera za nami, przed nami.?...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz